• Banner01_5x2_1920x512.png

Czerwcowy Gdańsk

Stęskniliśmy się za Gdańskiem - dwa lata minęły od ostatniej wizyty w Trójmieście. Postanowiliśmy pojechać wykorzystując dłuższy weekend na Boże Ciało. Pojechaliśmy tradycyjnie pociągiem - intercity to krótszy czas i wygoda a w dodatku mamy zniżki na bilety smile. Tym sposobem już o 12:30 byliśmy na dworcu głównym w Gdańsku. Apartament mieliśmy zarezerwowany w poblizu Długiego Targu, a że bagaż nie był wielki to poszliśmy pieszo. Trochę dokuczała wysoka temperatura bo lato w tym roku przywitało nas upałami. Po ulokowaniu się w apartamencie (rzeczywiście blisko Długiego Targu) ruszyliśmy na spacer w stronę Motławy.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Letnia burza przegoniła nas na obiad a potem do apartamentu - bo postanowiliśmy przeczekać chwilową niepogodę. I rzeczywiście wieczorem zrobiła się piękna pogoda, więc poszliśmy obejrzeć sobie odnowioną Ołowiankę, która podczas naszego poprzedniego pobytu była wielkim placem budowy. Teraz pyszniły się tam nowe budynki, co prawda w stylu przypominającym stare gdańskie kamienice ale z elewacjami ze szkła i stali. Wolałbym chyba trochę w starym stylu, ale Ołowianka w nowej odsłonie naprawdę robi wrażenie.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

W kolejny dzień po śniadaniu ruszyliśmy na dworzec SKM z planem odwiedzenia Oliwy i posłuchania koncertu organowego w oliwskiej katedrze. Po drodze na ulicy Mariackiej  kupiliśmy jeszcze przepiękną cukiernicę.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Z Oliwy pojechaliśmy do Sopotu odwiedzić cmentarz a potem sopockie molo.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

W Sopocie udało nam się zakupić bilety na rejs na Hel na następny dzień. To duży problem ponieważ wg wszelkich dostępnych informacji nie można kupić na następny dzień w Gdańsku biletów na trasie Gdańsk - Hel - Gdańsk surprised. Ot takie polskie turystyczne udogodnienie. Ponieważ byliśmy uparci udało nam się znaleźć w Sopocie kasę biletową, co wcale nie jest łatwe i zupełnym przypadkiem dowiedzieć się, że jednak w Sopocie możemy kupić bilety z Gdańska na Hel  na następny dzień. Nigdzie poza informacją uzyskaną od obsługi w okienku kasowym takiej informacji nie znajdziecie! Z Sopotu pojechaliśmy jeszcze na cmentarz na Srebrzysku i wieczorem wylądowaliśmy na kolacji na Długim Targu.

Wczesnym rankiem następnego dnia po śniadaniu poszliśmy na przystań nad Motławą aby udać się statkiem na Hel. Pogoda była piękna, więc i widoki godne uwagi.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Na Helu pozwiedzaliśmy okolicę, zjedliśmy dobrą rybkę w portowej restauracji i ruszyliśmy w drogę powrotną do Gdańska.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Czekało nas jeszcze spotkanie ze Zdzichą przy piwku na Długim Targu i koncert carillionów połączony z oglądaniem kolorowych fontann na Placu Heweliusza.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

W ostatni dzień odwiedziliśmy jeszcze katedrę gdzie zdobyliśmy wieżę i obejrzeliśmy widoki na Gdańsk z jej wysokości.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Finałem było muzeum bursztynu w wieży Katowni z pięknymi eksponatami i wspaniałym widokiem na Długi Targ.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Potem pozostał nam już tylko intercity do Gliwic i piękne zdjęcia z kolejnej wizyty nad Zatoką Gdańską.

 

Jurek

 

 

 

 

We use cookies
Ta strona korzysta z plików cookies. Używamy plików cookies wyłącznie do analizowania ruchu na naszej stronie. Nie zamieszczamy reklam, nie wymagamy logowania, nie zbieramy żadnych innych danych osobowych. Korzystając z naszej strony internetowej, zgadzasz się, że możemy umieszczać tego rodzaju pliki cookie na Twoim urządzeniu.