• Banner01_5x2_1920x512.png

2020.01 - Początek Roku w Beskidzie Niskim

To chyba już pięć lat minęło jak Zdzichu zainicjował styczniowe wyjazdy około Trzech Króli, żeby można było jakoś zacząć ciekawie sezon wyjazdowy. Tym razem Marysia krakowska podjęła się organizacji wyjazdu i zaproponowała bacówkę w Bartnem jako bazę wypadową. Andrzej był chętny więc zapisałem się dla towarzystwa. Kilka dni przed wyjazdem okazało się, że Andrzej jednak nie może i na jego miejsce wskoczył Wojtek. Tak to - 3 stycznia 2020 roku o 15:30 ruszyliśmy z ulicy Kościelnej w daleką drogę zgarniając po drodze jeszcze Ulę. Jechało się dobrze, bez korków więc kilkanaście minut po 19-tej podjechaliśmy pod bacówkę. Dla mnie to był pierwszy śnieg w tym roku (taki większy laughing).

Powitano nas oczywiście hucznie i serdecznie, jako że grupa zdzieszowicka i część grupy krakowskiej była już na miejscu. Czekaliśmy jeszcze na Marysię i resztę grupy krakowskiej. Po ich przyjeździe rozmowom, śpiewom przy gitarze i planom nie było końca.

Kolejny dzień powitał nas zachmurzeniem i opadami śniegu. W planie była wycieczka do schroniska na Magurze Małastowskiej, a to w obie strony ponad 24 km. Nie chciało mi się iść taki kawał w taką pogodę i chciałem się wybrać na zwiedzanie okolicznych cerkwi, ale znalazła się grupka zainteresowana pokonaniem planowanej trasy tylko w jedną stronę więc zadeklarowałem się jako transport i pojechaliśmy na Przełęcz Małastowską. Reszta dzielnie ruszyła w trasę.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Na przełęczy zwiedziliśmy cmentarz wojenny nr 60 z czasów I wojny światowej. Pochowano na nim 174 żołnierzy austriacko-węgierskich. W drewnianej kaplicy znajduje się kopia obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej i pamiątkowa inskrypcja. Po zwiedzaniu cmentarza ruszyliśmy na szczyt Magury Małastowskiej. Magura Małastowska to najwyższa kulminacja (813 m n.p.m.) pasma ciągnącego się od Przełęczy Małastowskiej po Bielankę. Las po ostatnich opadach śniegu wyglądał bajkowo.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Po zdobyciu szczytu odwiedziliśmy kolejny cmentarz wojenny - tym razem nr 58. Pochowano na nim 60 żołnierzy armii austro-węgierskiej i 76 armii rosyjskiej, którzy zginęli  walkach w okresie od stycznia do maja 1915 roku. Z cmentarza wróciliśmy do schroniska, gdzie przy piwie i żurku czekaliśmy na naszą główną grupę.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Dotarli po jakiejś godzinie i trzeba było wracać. Ja na przełęczy miałem samochód i Artur postanowił mi towarzyszyć. Reszta ruszyła do naszej bazy.

Wszyscy bez problemów dotarli wczesnym wieczorem do bacówki i impreza rozkręciła się na dobre. Były nawet tańce wink.

Kolejny dzień nie przyniósł poprawy pogody. Niebo było dalej pochmurne i lekko prószył śnieg. Trochę też wiało. Ambitna grupa ruszyła na Przełęcz Majdan i dalej przez Świerzową do Świątkowej i z powrotem przez Mareszkę do bacówki (jakieś 18 km).

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

My w czwórkę postanowiliśmy zdobyć direttsimę północnej ściany Mareszki smile. Mareszka to wysoki na 801 m szczyt wchodzący w skład masywu Magury Wątkowskiej. Wznosi się w bezpośredniej bliskości bacówki - jego północne stoki opadają w stronę Bartnego. Było fajnie, śnieżno i nieco tylko stromo.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

W Trzech Króli niestety musieliśmy już wracać.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Po drodze mieliśmy jeszcze w planie zwiedzanie cerkwi w Bartnem, w Ropicy i kościoła w Sękowej. Pogoda się zdecydowanie poprawiła, a Marysia załatwiła prawie wszędzie wejścia! Cerkiew prawosławną w Bartnem obejrzeliśmy tylko z zewnątrz. Wybudowano ją w latach 1928-1930 po masowym przejściu miejscowej ludności na prawosławie w wyniku zatargu mieszkańców z księdzem grekokatolickim. Po wysiedleniu ludności w 1947 cerkiew popadła w ruinę ale w latach 1968-1969 została odrestaurowana.

Cerkiew greckokatolicka w Bartnem została zbudowana w roku 1842. Obecnie jest w niej filia muzeum "Dwory Gładyszów i Karwacjanów". Cerkiew ma konstrukcję zrębową. Zbudowano ją z drzewa jodłowego i reprezentuje tzw. zachodni typ łemkowskiego budownictwa sakralnego. We wnętrzu zachował się barokowy XVIII wieczny ikonostas.

W Bartnem odwiedziliśmy jeszcze łemkowską Izbę Pamięci w większości poświęconą ofiarom obozu w Thalerhofie.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Cerkiew w Ropicy powstała około 1813 roku. Obecnie, od 1947 roku jest kościołem rzymskokatolickim. Najcenniejszym zabytkiem jest pochodzący z połowy XVIII w. rokokowy ikonostas bardzo ładnie odrestaurowany w ostatnich latach.

Kościół filialny św. św. Filipa i Jakuba w Sękowej to jeden z najcenniejszych kościołów drewnianych Małopolski. Wzniesiono go w 1520 r. z ręcznie ciosanych bierwion modrzewiowych. W XVIII w. dostawiono wieżę i rozłożyste soboty. Powierzchnie kościoła, z wyjątkiem izbicy, pokryte są gontem, co potęguje malowniczość bryły. Obecne wyposażenie stanowi m.in. późnorenesansowy ołtarz główny z pocz. XVII w., zrekonstruowany w latach 1948–49 po dewastacji w 1915 r. W bogato polichromowanym ołtarzu widnieje obraz przedstawiający św. św. Mikołaja, Benedykta i Antoniego oraz rzeźba Zbawiciela Świata. Obiekt w 2003r. został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Wyjazd zakończyliśmy super obiadem w Bartnej Chacie w Stróżach koło Grybowa. Marysia i część grupy znała już ten lokal z poprzednich wyjazdów a naprawdę warto będąc w okolicy go odwiedzić. Tam też pożegnaliśmy się z grupą i ruszyliśmy do domu.

Było fajnie - zdobyliśmy Magurkę Małastowską i Mareszkę. Odpoczęliśmy od miejskiego zgiełku, towarzystwo było super - więc wielkie podziękowania dla Marysi za pomysł i wspaniałą organizację!

 

Jurek

*) W artykule wykorzystano zdjęcia Marysi, Jurka, Wojtka i Zdzicha.

 

We use cookies
Ta strona korzysta z plików cookies. Używamy plików cookies wyłącznie do analizowania ruchu na naszej stronie. Nie zamieszczamy reklam, nie wymagamy logowania, nie zbieramy żadnych innych danych osobowych. Korzystając z naszej strony internetowej, zgadzasz się, że możemy umieszczać tego rodzaju pliki cookie na Twoim urządzeniu.