• MajeBanner.jpg

1 Maja 2018 - Morawsko Śląskie Beskidy

Słowo na…


„Czytanie to najlepsza rozrywka, jaką ludzkość wymyśliła” – pisała Wisława Szymborska.  Zgadzam się z tym w 100 procentach. Jest rzecz jasna  jeszcze parę in
nych. Znaczy się rozrywek. Niektóre lepiej smakują kompleksowo. Ale to już rzecz do dyskusji. A o gustach się przecież nie dyskutuje. Przynajmniej nie powinno.

Tym razem Majówka (dwudziesta siódma!) za miedzą, u braci Czechów. Kilka rzeczy wiedzieć trzeba. Jeden z moich ulubionych autorów Ziemowit Szczerek, pisze w „Międzymorzu” -„Tak, tak, wiem dobrze jak wygląda polski stereotyp w Czechach i wcale mnie to nie dziwi, bo zawsze wygląda tak samo. Taka to już mechanika. Te stereotypy różnią się wyłącznie lokalnym kolorytem, ale zawsze są takie same, czesko – polskie także. Zdziwiłbym się gdyby było inaczej. Zawsze im dalej od centrum, tym bardziej peryferie gardzą dalszymi peryferiami. A im większymi są peryferiami tym większa pogarda. Niemcy śmieją się z Czechów, Austriacy mają Węgrów za Hunów, Węgrzy Rumunów mają za barbarzyńców,  a Czesi Polaków. Polacy Ukraińców, Ukraińcy Rosjan, czasem Rumunów, czasem Mołdawian. Różnie. I tak dalej

No ale uczestniczę w tym polskim masochizmie i jeżdżę do Czech. Bo gdybym się tym przejmował to nigdzie nie powinienem jeździć, ponieważ zawsze – jako reprezentant kraju zwanego Polską – gram jakąś rolę. Albo ofiary, albo buca”

Trudno, ale wybór każdy sam  podjąć musi. Z wszystkimi czyli psychologicznymi konsekwencjami  również.

Jeszcze podtytuł cytowanej książki   „ Podróże przez prawdziwą i wyobrażoną Europę Środkową”.

AZH

We use cookies
Ta strona korzysta z plików cookies. Używamy plików cookies wyłącznie do analizowania ruchu na naszej stronie. Nie zamieszczamy reklam, nie wymagamy logowania, nie zbieramy żadnych innych danych osobowych. Korzystając z naszej strony internetowej, zgadzasz się, że możemy umieszczać tego rodzaju pliki cookie na Twoim urządzeniu.