• HynekBanner.jpg

Kwarantanny czar  63 – plan

„Rząd polski na polecenie władz sowieckich odrzucił propozycję udziału w Planie Marshalla. Po zakończeniu II wojny światowej wiele państw europejskich, w tym także i Polska, było zrujnowanych. Olbrzymie straty ludnościowe i materialne, a oprócz tego kryzys ekonomiczny pierwszych lat pokoju, mogły stworzyć podatny grunt dla dalszych ideowych i politycznych zwycięstw komunizmu. Stany Zjednoczone – najpotężniejsze państwo bloku zachodniego – chcąc temu zaradzić, przedstawiły 5 czerwca 1947 roku na Uniwersytecie Harvarda plan pomocy gospodarczej dla Starego Kontynentu. W sensie formalnym była to ustawa, w której znalazły się szczegółowe uregulowania dotyczące systemu pomocowego. Jej treść zredagował ówczesny amerykański sekretarz stanu – gen. George Marshall. Stąd też w historiografii utrwaliła się nazwa plan Marshalla. Po ogłoszeniu tej oferty gospodarczej na 12 lipca 1947 roku zaplanowano zwołanie międzynarodowej konferencji przygotowawczej w Paryżu. Miały w niej wziąć udział prawie wszystkie kraje europejskie; zaproszenia wysłano również do tych, które po 1945 roku znalazły się w strefie wpływów ZSRR.

Pierwsze reakcje polskiego rządu na założenia planu były pozytywne, jednak w przeciągu kilku zaledwie dni na skutek nacisków Moskwy, obawiającej się o swoje wpływy, zmieniły się diametralnie. W rezultacie 9 lipca 1947 roku premier Józef Cyrankiewicz musiał odmówić wyjazdu polskiej delegacji do stolicy Francji. Podobne zabiegi dyplomatyczne, prowadzone przez sowieckiego ministra spraw zagranicznych Wiaczesława Mołotowa, doprowadziły do wycofania się z obrad paryskiej konferencji przedstawicieli Czechosłowacji i Jugosławii. Trudno dziś oszacować straty, jakie poniosły Polska i inne państwa bloku wschodniego, które nie wzięły udziału w planie Marshalla. Realizacja programu gospodarczego ruszyła w 1948 roku i objęła swym zasięgiem kraje Europy Zachodniej, które pozytywnie odpowiedziały na propozycję Stanów Zjednoczonych. Z ogólnej liczby 17 mld dolarów, które rząd amerykański przeznaczył dla Starego Kontynentu, wykorzystano 13,5 mld. Największymi beneficjentami planu okazały się Wielka Brytania (3,5 mld), Francja (2,7 mld), a w dalszej kolejności Włochy (1,5 mld) i Niemcy Zachodnie (1,5 mld).”

Ile Polska mogła zyskać na planie Marshalla? Tak skończyły się polskie marzenia o dolarach z planu Marshalla. A było o czym marzyć!  Łącznie w latach 1948-1952 Amerykanie wpompowali w europejską gospodarkę ponad 13 miliardów USD, co daje po uwzględnieniu inflacji ponad 130 miliardów obecnych dolarów. Jeżeli ta suma nie robi na was wrażenia, to Benn Steil proponuje w swojej książce  Gdyby jednak przeliczyć tę pomoc proporcjonalnie do PKB Stanów Zjednoczonych (1,1 procent) od 2012 do 2016 roku, wyniosłaby grubo ponad 800 miliardów dolarów. Całkowita liczba byłaby jeszcze wyższa, gdyby doliczyć do niej wartość wsparcia militarnego i innego, spoza planu Marshalla. Na jak dużą część środków mogliśmy liczyć? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Pewne wyobrażenia daje skala pomocy, jaką została objęta Polska w ramach finansowanej głównie przez Amerykanów UNRRA – Administracja Narodów Zjednoczonych do spraw Pomocy i Odbudowy. W latach 1945-1947 nad Wisłę trafiły towary o wartości blisko 480 milionów dolarów (po przeliczeniu 6,5 miliarda obecnych dolarów). Byliśmy największym beneficjentem oenzetowskiego programu pomocy i odbudowy w Europie (tylko do Chin trafiło kilkadziesiąt milionów dolarów więcej). W związku z tym da się przyjąć, że Polska w ramach Planu Marshalla mogła prawdopodobnie liczyć na ponad miliard ówczesnych dolarów. Szczególnie, że Amerykanom bardzo zależało na naszym węglu. Należy pamiętać, że w pierwszych powojennych latach węgiel naprawdę był „czarnym złotem”, z którego wytwarzano aż 80% energii, tak potrzebnej dla odbudowującego się przemysłu. Na rynkach europejskich tona węgla kosztowała około 20 dolarów. Polska tymczasem już w 1947 roku wyeksportowała głównie do ZSRR oraz innych państw bloku wschodniego niemal 25 milionów ton cennego surowca.  Rzecz jasna wcale nie zarobiliśmy na tym 500 milionów dolarów (po przeliczeniu prawie 6 miliardów banknotów z Jerzym Waszyngtonem). Węgiel trafiał bowiem do nabywców po bardzo zaniżonych cenach.  Sowieci płacili za niego równowartość zaledwie… 1,25 dolara! Już ta stawka daje dobre wyobrażenie, ile mogliśmy zarobić na samym eksporcie węgla, gdyby nasza gospodarka po wojnie otworzyła się na zachodnie rynki. Niestety w czasie, gdy Zachód był gotów płacić krocie za nasze surowce, Polska była zmuszona wysyłać je za bezcen na Wschód.”__ __z sieci

            Pewien (tfu) europoseł mówi „dziemy musieli podjąć jakąś decyzję, ewentualnie nawet o wycofaniu się z europejskiego planu odbudowy, bo sytuacja, w której nie będziemy mogli korzystać z tych środków, a jednocześnie je żyrujemy, żyrujemy kredyt, z którego one są wypłacane innych państwom, jest oczywiście nie do zaakceptowania ".

Z sieci__ „Fundusz Odbudowy (Next Generation EU) jest odpowiedzią Unii Europejskiej na nowe zagrożenia i wyzwania, jakie spowodowała pandemia. Ma dwa główne cele:

  • odbudowę i przywracanie odporności gospodarek UE na ewentualne kryzysy,
  • przygotowanie na przyszłe, nieprzewidziane okoliczności.

Największą częścią Funduszu Odbudowy jest Instrument na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności (RRF - Recovery and Resilience Facility). Fundusz składa się też z mniejszych programów.

Ile pieniędzy dla Polski

Budżet Funduszu Odbudowy to ponad 723,8 mld euro*. Pomoc z tego funduszu będzie przyznawana w postaci bezzwrotnych grantów i nisko oprocentowanych pożyczek.

W ramach Instrumentu na Rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności Polska będzie miała do dyspozycji ok. 58,1 mld euro*, w tym:

  • 23,9 mld euro* w formie dotacji,
  • 34,2 mld euro* w pożyczkach.

Czas na wykorzystanie tych pieniędzy mamy do 2026 roku. (*w cenach bieżących)

W co zainwestujemy

W największym skrócie pieniądze z Instrumentu na Rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności chcemy przeznaczyć na prorozwojowe inwestycje. W praktyce oznacza to wsparcie dla obszarów:

  • Transformacja cyfrowa
  • Odporność i konkurencyjność gospodarki
  • Energia i zmniejszenie energochłonności
  • Dostępność i jakość systemu ochrony zdrowia
  • Zielona i inteligentna mobilność

To również pieniądze na inwestycje infrastrukturalne, na przykład kolej i drogi”

 

Czyżby mistrz z Czarnolasu znowu  rację miał…..

AZH

 

 

 

 

 

We use cookies
Ta strona korzysta z plików cookies. Używamy plików cookies wyłącznie do analizowania ruchu na naszej stronie. Nie zamieszczamy reklam, nie wymagamy logowania, nie zbieramy żadnych innych danych osobowych. Korzystając z naszej strony internetowej, zgadzasz się, że możemy umieszczać tego rodzaju pliki cookie na Twoim urządzeniu.