• HynekBanner.jpg

Fotel

Znakomite to urządzenie. Siadasz (zapadasz się w nim) i świat się zmienia. Przed tobą ekran okna na świat, obok książki, gazety a nawet flaszka z piwem. Pstryk i ekran się rozświetla. Gadające głowy, wszystkowiedzące, wszystko mówiące. Pomińmy politykę, chociaż słów parę. Pierwsza tura pokazała, że niekoniecznie to nasza ulubiona sfera. Dlaczego i w jakim natężeniu? Wiele przyczyn każdy z nas potrafi wyartykułować. Tzw. efektem skali zajmują się fachowcy. Przynajmniej taką mam nadzieję. Oczywiście jednoznacznej opinii uzyskać się nie da. Przecież każdy z nas, każdy człowiek jest inny. Mimo, że wielu chciałoby przyjąć (albo i przyjmuje), że właśnie jego zdanie jest jedynie słuszne. Wszyscy inni ( inaczej myślący) racji nie mają. To ONI. Stara socjotechnika - MY i ONI. Oni to ci niedobrzy. To wróg. MY musimy trzymać się razem, bo inaczej… Jak to kiedyś mówiono (nie twierdzę, że z sensem) „trzymajmy się wspólnie to nas nikt nie ciulnie”.

Zmiana kanału. Czysty sport. Szlachetna sztuka walki na pięści. Sport to zdrowie. Pewnie powinienem poprzednie zdania pisać w cudzysłowie.  Oczywiście widza w sportowej telewizorni traktuje się jak przygłupa, który żeby zrozumiał o co chodzi potrzebuje minimum dwóch tzw. komentatorów. W praktyce polega to na tym, że gdyby przytoczyć przykład tenisa ziemnego; jeden to spec od forhendu, drugi od bekhendu. No i… Sorry, zdarza się, że zapraszani są jeszcze eksperci. No dobra, na  szczęście mam przycisk na pilocie z przekreślonym (znaczek jak przy wyborach) głośnikiem. Pięknie jest. W każdej chwili mogę go nacisnąć i usłyszeć, że „znowu się zadziało”. Co prawda ten wylewający się potok słów przeszkadza oglądać ale za to wiem co zawodnik sobie pomyślał, jaki miał plan gry, dlaczego tego planu nie udało mu się zrealizować itd. itp. Komentatorzy wiedzą totalnie wszystko; taktyka, psychologia to dla nich mały pikuś. Jednego tylko zrozumieć nie mogę – dlaczego tego nie zrealizowali kiedy sami uprawiali sport. I dalej nie kapuję, że ja na ekranie widzę często zupełnie coś innego niż oni mówią ? Zagadka nie do rozwiązania. Przynajmniej dla mnie.

Trzeba iść do stołu. Potem fotel. Inny świat. Oczy same się zamykają. Taki fotel to dobra rzecz. Cały świat w jednym meblu. Zostawiam Was z fenomenalnym stwierdzeniem „muszą się zebrać żeby złapać kontakt” – o jaką dyscyplinę sportu chodzi? Czyżby…

AZH

We use cookies
Ta strona korzysta z plików cookies. Używamy plików cookies wyłącznie do analizowania ruchu na naszej stronie. Nie zamieszczamy reklam, nie wymagamy logowania, nie zbieramy żadnych innych danych osobowych. Korzystając z naszej strony internetowej, zgadzasz się, że możemy umieszczać tego rodzaju pliki cookie na Twoim urządzeniu.