• MajeBanner.jpg

1 Maja 2022 - Śniadka Druga - Góry Świętokrzyskie
Patoczasy

Czas jest podły. Młodzi mówią patoczas. Wystarczy wymienić – koronawirus, pandemia, wojna. Takie dopadły nas słowa i co gorsza rzeczywistość.  Znaczenie słowa przyszłość stało się nieostre, zamglone. Od dwóch lat nie było słowa na… Nie było „Przewodniczka”. Chociaż majówki jak najbardziej były. Tylko, że w wersji mini. Bogu dziękować, że nie mikro. O mikron ! Chociaż część Załogi miała z nim bezpośredni kontakt. Nie chciał się z nim poznać  Janusz Bartula. I odszedł z tego najlepszego ze światów. Dwa lata temu. W trakcie mszy (tegorocznej)  odprawianej w Jego intencji celebrans mówił (kazał) również o pięćdziesięcioleciu  Diecezji Opolskiej. Wspomniał nazwiska ważnych dla Diecezji biskupów zaczynając oczywiście od… naszego Janusza. A, że „jak człowiek nie dosłyszy to zmyśli” to za chwilę zacznie kursować informacja, że wśród zacnych purpuratów funkcjonuje ( na poczesnym zresztą miejscu) nazwisko naszego Przyjaciela. Janusz purpuratem? Pewnie uśmiecha się na samą myśl. Jak zwykle. Przypomina to trochę taki stary wic co to św. Piotr odpowiada na pytanie ducha proboszcza „dlaczego szofer autobusu zajmuje lepszą pozycję od niego?” — W raju rzecz jasna. —  „Bo kiedy on prowadził autobus to wszyscy się modlili, a na twoim kazaniu często spali”.

A jeszcze przypomniała mi się historia związana z paryską Kulturą. Redaktor zwrócił się do pani Sekretarki żeby przekazała Mareczkowi (Hłasce), że w tekście dostarczonej noweli jest zbyt wiele przekleństw. A przecież… Co też Pani niezwłocznie uczyniła. Po pewnym czasie tekst wrócił. Śliczny. Bez żadnych bezeceństw. Ale za to z Postscriptum gdzie wymienione były chyba wszystkie dostępne w tym czasie wulgaryzmy i sugestią „proszę rozłożyć, po uważaniu”.

Swoją walkę z covidem  przegrał także znany nam wszystkim przez kilka lat, chociaż za pośrednictwem znaczka wyjazdowego kapitalny Człowiek i grafik Leszek  Panicz. 

Bo to wszystko jest jednak kwestią smaku pisał Herbert;

 

 „To wcale nie wymagało wielkiego charakteru
nasza odmowa niezgoda i upór
mieliśmy odrobinę koniecznej odwagi
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku”.

 

A wszystkim nam dedykuję fragment „Litanii” ks. Pawlukiewicza

 

„Tym którzy wiele z tych dni zmarnowali,
gapiąc się w niebo i w ptaki i w nic
Domu nie wznieśli lecz namalowali,
Dom z dachem w chmurach Pokój Daj Ty.”

 

 AZH

 

We use cookies
Ta strona korzysta z plików cookies. Używamy plików cookies wyłącznie do analizowania ruchu na naszej stronie. Nie zamieszczamy reklam, nie wymagamy logowania, nie zbieramy żadnych innych danych osobowych. Korzystając z naszej strony internetowej, zgadzasz się, że możemy umieszczać tego rodzaju pliki cookie na Twoim urządzeniu.