• HynekBanner.jpg

Barcelona albo smutek podróży

Oczywiście należałoby podać jeszcze czas – lipiec 2013 i miejsce akcji; marszruta Kędzierzyn Koźle do Krakowa. Tak się zdarzyło, że jest to najczęściej przeze mnie uczęszczana linia kolejowa. Kiedyś PKP, dzisiaj spółki rozmaite. Zmienił się czas na niekorzyść. I to chyba pasażera, przynajmniej na razie. Kiedyś przejazd trwał ca 3 godziny. Dzisiaj godzinę dłużej. I prawie obligatoryjnie od pół godziny do godziny spóźnienia.  Zmieniły się także widoki za oknem. Znowu na niekorzyść. Chodzi o tzw. infrastrukturę kolejową (część budowlaną). I nie pomoże tutaj widok nowych dworców w Katowicach czy w Krakowie. Smutek, nostalgię budzą zabite deskami (albo płytami paździerzowymi) nieczynne budynki stacyjne. Niedawno jeszcze żyły a dziś… Cisza, smutek, rozpad, zarośnięte tory. Zerwane tablice stacyjne. Co za widok. Zaczęło się od zamykania (zabijania deskami toalet). Potem poszły kasy. Potem… samo się rozsypie.

Ciężko albo ciepło (bardzo) się jedzie, gdy temperatura sięga 40 stopni. To nawet już nie problem czasu, (o którym, powyżej) ale utrzymania się na ceratowym siedzeniu. Niby nic wspólnego z lodowiskiem a … człowiek się ślizga. Dojeżdżam w końcu do cesarsko królewskiego grodu. To czarowne miasto i jak wielu innych gdy mijam Bramę Floriańską zaczynam inaczej funkcjonować. Dopóki tubylec nas nie uświadomi, „co ty stary chrzanisz. Spróbuj k..wa tutaj żyć”. To tak jak u nas?! Zaskoczenia jednak są. Za moich żakowskich czasów naprzeciw Collegium Novum (przez ulicę) działała knajpka. Nie pomnę jak się zwała, chyba Bar Uniwersytecki?? Ale każdy znał to miejsce, jako Barcelona. Swoją drogą, jaki zbieg okoliczności, wczoraj Barca grała z Lechią Gdańsk. Z obu stron padły po dwa gole. A w mojej Barcelonie Pan Jasiu (Kelner), gdy usiadłeś stawiał przed tobą dwa kufle piwa! Wtedy! Na starcie!

Dzisiaj Barcelony (tej naprzeciw Collegium Novum) nie ma. Wyburzono ją parę lat temu. Coś tam miano budować, ale… pusty, ogrodzony plac jest. Chociaż nie całkiem. Na ścianie sąsiedniej kamienicy umieszczono Mural – wiersz Adama Ziemianina. Właściwie wspomnienie. Jak wtedy, gdy K. Cugowski śpiewał:

„Nic nie boli, tak jak życie, ·nic nie boli nas, ·to olśnienie i odkrycie, ·że przemija czas.  To odkrycie i olśnienie, ·że nas będzie brak., Nic nie boli jak istnienie, ·nic nie boli tak!”

W drodze powrotnej było lepiej. Chociaż ciepełko takie same. Ale trafiłem na skład, w którym siedzenia obite były dzianiną (albo jakimś innym materiałem). Super! Nie było potrzeby walki z sobą o utrzymanie się na…

 

AZH

We use cookies
Ta strona korzysta z plików cookies. Używamy plików cookies wyłącznie do analizowania ruchu na naszej stronie. Nie zamieszczamy reklam, nie wymagamy logowania, nie zbieramy żadnych innych danych osobowych. Korzystając z naszej strony internetowej, zgadzasz się, że możemy umieszczać tego rodzaju pliki cookie na Twoim urządzeniu.