• Banner01_5x2_1920x512.png

Szczecin z Beatą

Przepiękną jesienią 2015, w październiku odwiedziliśmy Szczecin, historyczną stolicę Pomorza Zachodniego. Pomysł wyjazdu zrodził się podczas rozmowy o nowej siedzibie filharmonii w Szczecinie. Beatka wzięła na siebie ciężar organizacji wypadu na spektakl i nie tylko. Nie tylko, bo chcieliśmy trochę poznać to wspaniałe miasto. Dla mnie i Jurka była to pierwsza wizyta w Szczecinie.

Dzięki Beatce i Kazikowi poczuliśmy klimat miasta, odwiedziliśmy najważniejsze miejsca słuchając opowieści naszej szczecinianki.

Zamieszkaliśmy w Hotelu Atrium położonym na jednej z bardziej reprezentacyjnych ulic miasta – ulicy Wojska Polskiego. Porwani przez Beatkę na pierwszy spacer z przyjemnością podziwialiśmy eleganckie kamienice:

 

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Na początek Beata zabrała nas do Ogrodu Różanego. W Różance, jak ją nazywają szczecinianie, pomimo jesiennej pory kwitło mnóstwo pięknych róż. Jest ich tu podobno blisko 100 odmian. Klomby z różami otaczają egzotyczne drzewa

 

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Od Różanki przeszliśmy do kolejnych części Parku Kasprowicza przechodząc obok Teatru Letniego. Tuż za teatrem od jego wschodniej strony mieliśmy okazję podziwiać plenerową kompozycję „Ogniste Ptaki”, którą zrealizował Władysław Hasior z okazji indywidualnej wystawy w Zamku Książąt Pomorskich w 1975 roku.

 

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Wędrówka parkiem doprowadziła nas do placu nazywanego w Szczecinie Jasne Błonia. Ten piękny teren zielony powstał w latach 1925 – 1927 na gruntach należących do rodziny Quistorpów. Zaprojektowany został z rzędami platanów klonolistnych po bokach rozległego trawnika z parterowymi kompozycjami kwiatowymi pośrodku. Od 1979 roku dominuje nad nim Pomnik Czynu Polaków - monument przedstawiający trzy orły podrywające się do lotu, symbolizujące trzy pokolenia szczecinian pracujących na rzecz odbudowy swojego miasta tj. pokolenie Polonii szczecińskiej sprzed II wojny światowej, pionierów powojennego Szczecina oraz pokolenie, które rozbudowywało miasto. W roku 1987 na Jasnych Błoniach odprawił mszę Jan Paweł II gromadząc tu setki tysięcy wiernych.

 

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Imponujące platanowe aleje po obu stronach placu doprowadzają do pięknej fontanny, budynków Urzędu Miasta i dawnej siedziby Filharmonii Szczecińskiej.

 

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Kolejnym celem naszego zwiedzania była  Brama Królewska z 1728 roku zaprojektowana przez holenderskiego projektanta  fortyfikacji Corneliusa van Wallrawe (autora między innymi przebudowy twierdzy kłodzkiej). To jedna z dwóch zachowanych bram do miasta - zachowały się jedynie bramy Królewska i Portowa. Obie bramy stanowią pozostałość dawnych fortyfikacji pruskich. Zostały one wzniesione w latach 20-tych XVIII w., czyli wkrótce po zajęciu Szczecina przez Fryderyka Wilhelma I, a właściwie kupieniu miasta od Szwedów za 2 miliony talarów.

 

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Brama sąsiaduje z Placem Solidarności. To ważne dla Szczecina miejsce – gdzie w podziemiach buduje się Centrum Dialogu „Przełomy” a plac otaczają perełki architektury – supernowoczesny gmach Filharmonii, gotycki kościół św. Apostołów Piotra i Pawła. Na placu znajduje się też Pomnik Ofiar Grudnia 1970 – Anioł Wolności

Po kawie w Cafe 22 mimo krótkiego dnia zdążyliśmy jeszcze podjechać pod Cmentarz Centralny w Szczecinie, by część jego zobaczyć w zachodzącym słońcu. Jest to największy cmentarz w Polsce, trzeci co do wielkości w Europie i jeden z największych na świecie. Został on założony w latach 1899-1900, we wschodniej części Gumieniec, według projektu Wilhelma Meyera-Schwartaua, a ostateczny kształt nadał mu Georg Hannig w roku 1918. Powierzchnia tego cmentarza -parku wynosi 172,33 ha.

Na cmentarzu znajduje się kilkadziesiąt pomników poświęconych m.in. Bohaterom Września 1939, ofiarom stalinizmu, "Tym, którzy nie powrócili z morza", Sybirakom, Pionierom Szczecina, a także Krzyż Katyński. Na wprost od dużej, pięknie prezentującej się w zachodzącym słońcu kaplicy znajduje się polska i rosyjska kwatera wojenna, nad którą góruje monument wykonany ze sztucznego kamienia według projektu Sławomira Lewińskiego. Wysokie ramiona pomnika nawiązują do wyglądu skrzydeł husarskich, a ich zazębiający się układ miał symbolizować polsko-radzieckie braterstwo broni.

 

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Zasłużyliśmy na kolację. Beatka z Kazikiem przygotowali taką ucztę kulinarną, że długo będziemy pamiętali te smaki. Mają talent!!!!

Oczywiście nie zabrakło oglądania zdjęć (Beatka przygotowała nam Islandię) i filmu z Japonii.

  

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Rankiem ruszyliśmy Europejskim Szlakiem Gotyku Ceglanego. Na dzień dobry podziwialiśmy wspaniały neogotycki budynek poczty oczywiście wykonany z czerwonej cegły. Zespół budynków pocztowych jest najstarszym zachowanym przykładem XIX-wiecznej architektury pocztowej.  Kolejne zabytki na naszym szlaku wzdłuż Zachodniej Odry to gotycki (oczywiście) Kościół Św. Jana Ewangelisty.

 

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

W końcu zeszliśmy na Bulwar Piastowski prowadzący wzdłuż Zachodniej Odry, wypełniony wędkarzami i nielicznymi spacerowiczami. Bulwarem doszliśmy w okolice Baszty Panieńskiej.

To jeden z symboli Szczecina, zwany także Basztą Siedmiu Płaszczy. Obiekt ten, wraz z sygnałem syreny okrętowej stanowił w przeszłości główny element spotów reklamujących Telewizję Szczecin.

Baszta Panieńska to jedyna pozostałość średniowiecznych fortyfikacji Szczecina. Dawniej wchodziła ona w skład złożonego systemu obwarowań, na który składały się cztery bramy – Panieńska, Pasławska, Świętego Ducha, Młyńska, a także czternaście baszt kwadratowych, siedem okrągłych, jedna sześciokątna, piętnaście baszt otwartych, kilka furt wodnych i okalająca mury fosa. Baszta Panieńska zamykała Stare Miasto od północy, a swoja nazwę wzięła od usytuowanej w pobliżu Bramy Panieńskiej. Szkoda tylko, że umieszczono na niej reklamy.

  

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Na rynku Siennym ratusz staromiejski zbudowany w XV w.  dla władz miasta. W roku 1570 był miejscem obrad Kongresu Pokojowego kończącego wojnę pomiędzy Szwecją i Danią. Po zniszczeniach w trakcie najazdów Brandenburczyków został odbudowany w stylu barokowym. Funkcję ratusza pełnił do 1879 i od 1937-38 do zniszczenia podczas II wojny światowej. Na szczęście został odbudowany. Przed ratuszem pompa. Pompy to też jeden z charakterystycznych elementów szczecińskich ulic. Produkowano je w XIXw w miejscowej firmie F. Poepckego. Spełniały one rolę zapasowego źródła wody dla mieszkańców miasta. Obok ratusza ładne stylowe kamieniczki.

   

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Tak dotarliśmy do kamienicy Loitzów - jednego z najwspanialszych zabytków Szczecina. Ta okazała budowla, utrzymana w stylu późnego gotyku wzięła swoją nazwę od rodziny Loitzów- swoich fundatorów, będących jedną z najzamożniejszych rodzin w XVI-wiecznym Szczecinie. Trzypiętrowa budowla zaprojektowana w dwóch stylach: późnogotyckim i wczesnorenesansowym robi wrażenie. Jej elementem charakterystycznym jest klatka schodowa – wieża, z oryginalnymi, ukośnymi oknami. Kamienica zwieńczona jest oryginalnym dachem ze zdobieniami, a jej elewacje pokrywają dekoracje w stylu maswerkowym.

Loitzowie zajmowali się handlem zbożem i śledziami i około połowy XV w. na tyle się wzbogacili, że przejęli największy w Szczecinie bank. Rodzina cieszyła się poparciem królów z dynastii Jagiellońskiej, czego najlepszym dowodem było zaopatrywanie dworu w Krakowie w produkty, którymi handlowała. Wraz z wymarciem dynastii Jagiellonów skończyły się jednak dobre czasy Loitzów, którzy z obawy przed innymi rodami mieszczańskimi uciekli ze Szczecina do Krakowa. Jednym z powodów ucieczki były dokonane wcześniej malwersacje finansowe.

Obecnie w kamienicy mieści się Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych

   

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Na Europejskim Szlaku Gotyku Ceglanego znajduje sie też jeden z najważniejszych zabytków Szczecina - Bazylika archikatedralna św. Jakuba. Jest to najważniejsza świątynia miasta. Pierwszą, drewnianą świątynię wzniesiono tu już pod koniec XII w.

Bazylika wielokrotnie ulegała zniszczeniom. W latach 1534 – 1945 bazylika archikatedralna św. Jakuba należała do luteranów. Katolicy przejęli pieczę nad kościołem zaraz po wojnie, a w 1972 r. został on mianowany kościołem katedralnym diecezji szczecińsko – kamieńskiej. Budowla utrzymana jest w stylu gotyku ceglanego – charakterystycznym dla krajów Europy Północnej. W 2008 r. wieży świątyni przywrócony został hełm w kształcie sprzed wojny. Stała się wtedy bazylika drugą, najwyższą budowlą sakralną w Polsce, ustępując pod tym względem jedynie bazylice w Licheniu.

    

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

W mieście są dwa świetne punkty widokowe: Cafe 22 i tarasy widokowe na katedralnej wieży. Oczywiście Beatka nas tam zaprowadziła i mogliśmy zobaczyć z góry: gmach filharmonii, zamek Książąt Pomorskich, rozlewiska Odry, dźwigi Stoczni Szczecińskiej, Czerwony Ratusz, Katedrę i wiele innych budowli

    

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Przy placu Orła Białego obejrzeliśmy dwa z kilku pałacyków Szczecina: Pałac Pod Globusem wzniesiony w latach 20-tych XVIII w oraz pięknie odnowiony Pałacyk Welthusena, w którym mieści się Zespół Szkół Muzycznych im. F. Nowowiejskiego.

    

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Uliczkami Koński Kierat i Kuśnierską dotarliśmy do Zamku Książąt Pomorskich, historycznej siedziby Gryfitów – dynastii książąt pomorskich, panujących na Pomorzu Zachodnim od XII do XVII w. W zamkowej wieży znajduje się słynne wahadło Foucaulta, zainstalowane tutaj z inicjatywy Jerzego Stelmacha – profesora Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego

    

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Spacer po Wałach Chrobrego, zwanymi w przeszłości Tarasami Hakena kończył nasze zwiedzanie Szczecina. Tarasy widokowe mają długość ok 500 metrów i wznoszą się 19 m nad poziomem Odry.

Hermann Haken stworzył nad Odrą reprezentacyjną siedzibę władz Rejencji Szczecińskiej.

W centralnej części tarasów mieści się gmach Muzeum Miejskiego, dziś Główny Gmach Muzeum Narodowego Szczecina. Budynek ten zaprojektował Wilhelm Meyer – Schwartau. Natomiast w części południowej znajdują się dwa budynki: Naczelnej Dyrekcji Ceł autorstwa K. Hinckledeyna (dokończony przez Osterwolda) oraz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych projektu Emila Drewsa. Pomiędzy oboma gmachami znajduje się jeszcze budynek Akademii Morskiej.

    

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Nowy gmach filharmonii odwiedziliśmy dwukrotnie. W ciągu dnia i podczas spektaklu. Góra lodowa wygląda świetnie i na zewnątrz i wewnątrz. Akustyka rzeczywiście wspaniała!!!!!

    

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Po spektaklu wpadliśmy jeszcze do Tokyo - sympatycznej restauracji japońskiej na szczecińskiej starówce, aby przypomnieć / zapoznać się (to Jurek) ze smakami Japonii

    

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Po kolacji jeszcze zdążyliśmy obejrzeć mecz Polska - Irlandia. Wygrana i automatyczne wejście do mistrzostw Europy w piłce nożnej były fajnym ukoronowaniem wizyty w Szczecinie.

Wielkie dzięki dla Beatki i Kazika za wspaniały weekend Kiss.

D&J

We use cookies
Ta strona korzysta z plików cookies. Używamy plików cookies wyłącznie do analizowania ruchu na naszej stronie. Nie zamieszczamy reklam, nie wymagamy logowania, nie zbieramy żadnych innych danych osobowych. Korzystając z naszej strony internetowej, zgadzasz się, że możemy umieszczać tego rodzaju pliki cookie na Twoim urządzeniu.