• Banner01_5x2_1920x512.png

W listopadzie w Tatrach

Szkoda, że takie krótkie dni są w listopadzie. Urok Tatr schowany przed wścibskimi turystami. Dalsze trasy poza zasięgiem, jeśli chce się wrócić w dzień. Kusi nas piękna pogoda i nadzieja, że będziemy tylko my i góry. Wybraliśmy szlak biegnący zboczami gór wzdłuż Doliny Kościeliskiej. Ochoczo wsiadamy do bryczki (to nam zaoszczędzi parę minut cennego czasu) i ……….. zaskoczenie. Dobrze znane nam widoki w drodze do Polany Pisanej są zupełnie inne. Ogromne wiatrołomy zmieniły pejzaż. Woźnica opowiada o tym jak wiejący z prędkością 180 km/godz. silny wiatr łamał piękne dorodne drzewa jak zapałki. Jadąc bryczką Jurek zaczął się głośno zastanawiać, czy to Pon Bócek celowo nie robi porządków w Parku Narodowym. Na Polanie Pisanej u stóp Kominiarskiego Wierchu piękne słońce.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Szybko dochodzimy do odejścia szlaku w kierunku Tomanowej Przełęczy. Wędrujemy lasem wzdłuż Tomanowego Potoku – słychać tylko szum wody, słońce prześwieca przez gałęzie drzew zapalając iskierki w kroplach rosy. Wreszcie wychodzimy z lasu na hale w górnej części doliny. Pokazują się widoki na Tomanowy Szczyt. Przechodzimy przez Wyżnią Polanę Tomanową podziwiając widoki na Iwaniacką Przełęcz, Ornak i ośnieżony w szczytowych partiach Starorobociański Wierch.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

W końcu docieramy do Rozdroża w Tomanowej skąd nasz szlak skręca ostro w lewo i zboczami Ciemniaka prowadzi nas do Czerwonego Żlebu. Dalej przez piargi i kosówkę wspinamy się na Tomanowy Grzbiet podziwiając coraz rozleglejsze widoki. Przed nami jeszcze Wysoki Grzbiet i dalej trawers ponad leżącym w dole Wąwozem Kraków do Chudej Przełęczy.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Patrzymy na piękne, złote góry, chmury pod stopami i Kominiarski wdzięczący się przed nami, a to z lewa, a to z prawa pokazując swoje najładniejsze turnie i granie. Wreszcie docieramy do Chudej Przełęczy. Góry piękne, ale trzeba wracać. Wiemy, że dzień krótki. Czy dobrze obliczyliśmy swoje siły? Szlakowy drogowskaz ostrzega, że do zejścia jeszcze ponad dwie godziny. Już widzimy Giewont, a za chwilę….. jeszcze widzimy.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Mgły otulają doliny i powoli ukrywają góry. Jaka cisza! Bitą drogę do parkingu pokonywaliśmy już w zupełnych ciemnościach. Wykorzystaliśmy ten piękny dzień do ostatniej, jasnej sekundy. Wieczorkiem zasłużony odpoczynek w hotelowym SPA. Cicha, nastrojowa muzyka, świece i relaksująca kąpiel w eleganckim basenie.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Na drugi dzień, zmęczeni wypoczynkiem decydujemy, że dzisiaj to tylko kolejką na Kasprowy Wierch. No, może, jak będzie ładnie to pójdziemy albo w prawo, albo w lewo. Marzenia i plan były, ale kolejka w remoncie. Popatrzyliśmy na ogromne bilbordy z widokami i to musiało nam wystarczyć. Jakoś nie mieliśmy ochoty wspinać się pieszo na Halę Gąsienicową. Wczorajszą wyrypę jeszcze czujemy w mięśniach.  Spacerem wracamy do Kuźnic. Wstępujemy na herbatę i piwo do Kolibecki a później idziemy w kierunku Równi pod Krokwią.  Kierujemy się do stacji wyciągu na Wielką Krokiew. O rany! Sam przejazd krzesełkami i widok na skocznię przywodzi na myśl tych odważnych, którzy tu zdobywają trofea.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Na górze kawiarenka z widokiem na skocznię i zdjęciami od samych początków jej istnienia. Już w czasie zjazdu zaczęło trochę kropić. Do Krupówek doszliśmy już w deszczu. W naszej ulubionej Bacówce zjedliśmy jak zwykle pyszne rydze z patelni i doskonałe specjały podane na patelni z jagnięciną.

Kliknij miniaturkę aby powiększyć zdjęcie

Za oknem mżawka, w kominku trzaskający ogień, przemiła obsługa - chyba dobrze, że wagoniki na Kasprowy nie jeździły…….

D&J

We use cookies
Ta strona korzysta z plików cookies. Używamy plików cookies wyłącznie do analizowania ruchu na naszej stronie. Nie zamieszczamy reklam, nie wymagamy logowania, nie zbieramy żadnych innych danych osobowych. Korzystając z naszej strony internetowej, zgadzasz się, że możemy umieszczać tego rodzaju pliki cookie na Twoim urządzeniu.