• HynekBanner.jpg

Biało-czerwona rocznica

W książce „Zew lodu” Simone Moro pisze… „9 lutego 2009 roku o godzinie 13.30 wykonałem pięć niekończących się kroków, najbardziej męczących i radosnych w moim życiu. Postanowiłem pokonać każdy centymetr, chociażbym miał wejść zgięty wpół na najwyższy szczyt możliwy punkt MAKALU. Na wierzchołku znów zabrakło mi tlenu, w geście mogącym sugerować wzruszenie. Tymczasem łapałem tylko lodowate powietrze, żeby wykraść choć odrobinę tlenu. Po kilku sekundach odwróciłem się do Denisa, podniosłem ręce i wydałem okrzyk, tak silny, na ile starczyło mi jeszcze tchu w płucach!”

I dalej… „Ostatni ośmiotysięcznik w Himalajach Nepalu został zdobyty. Historię pierwszych przejść zimowych w tej części górskiego łańcucha można uznać za zakończoną. Minęło dwadzieścia dziewięć lat od pierwszej próby zdobycia Makalu zimą i tyle samo czasu od momentu pierwszego zimowego wejścia na ośmiotysięcznik – Everest – dokonanego przez Polaków. 17 Lutego 1980 roku Wielicki i Cichy oficjalnie otworzyli tę himalajską rozgrywkę, a nas dwóch zamknęło ją blisko trzydzieści lat później w lekkim i szybkim stylu charakterystycznym dla alpinizmu, który ewoluował właśnie dzięki naszym poprzednikom”.

Tak było. 35 lat temu 17 lutego 1980 roku LESZEK CICHY i KRZYSZTOF WIELICKI, jako pierwsi w historii wchodzą zimą na najwyższy szczyt ziemi. I schodzą! Dwudziestoosobową wyprawą kierował ANDRZEJ ZAWADA.

            Na dziś z 14 ośmiotysięczników zimą do zdobycia pozostały dwa: Nanga Parbat (8126 m) i K2 (8611 m ) . Być może na nie również wejdą Polacy, w końcu dziesięć tych najwyższych zimą zakosili nasi.

            Tym bardziej, że kilkanaście dni temu polski paszport odebrał wspomniany wcześniej Denis Urubko, uważany obecnie za najlepszego himalaistę świata.

,„…dlaczego Urubko starał się o polski, a nie włoski paszport, skoro to tam mieszka od siedmiu lat? – Mam tam blisko góry i przyjaciół, ale to nie są Słowianie. Mentalność jest inna. Gdy na dworcu w Warszawie zobaczyłem tłum kibiców piłkarskich to trochę się przestraszyłem, taka energia od nich biła. Ale gdy porównam to z Włochami, którzy są bardziej kulturalni i delikatni, to ich już tak nie czuję, jak was. Chcę być członkiem waszego środowiska. Ono mi odpowiada. W was jest energia, której szukam w życiu – mówi 41 himalaista.” ( Dominik Szczepański- Wyborcza, Sport).

AZH

We use cookies
Ta strona korzysta z plików cookies. Używamy plików cookies wyłącznie do analizowania ruchu na naszej stronie. Nie zamieszczamy reklam, nie wymagamy logowania, nie zbieramy żadnych innych danych osobowych. Korzystając z naszej strony internetowej, zgadzasz się, że możemy umieszczać tego rodzaju pliki cookie na Twoim urządzeniu.