• HynekBanner.jpg

Podróż z NOA

Trafiłem ostatnio w artykule na wytłuszczony grubym drukiem następujący tekst „Odkąd pojawiło się Google Maps, ludzie zaczęli jeździć po świecie nie interesując się nim. Patrzą na technologie, ona ich prowadzi, a nie świat za oknem”. W pierwszym momencie pomyślałem, co też ten autor pisze! Ale za chwilę przypomniałem sobie zdarzenie sprzed kilku lat, z wyprawy na grzyby. Wybraliśmy się z kolegą. On znał i teren i las. Czyli grzyby miały być bankowo. I były. Jak wiadomo im dalej od samochodu tym kosz coraz cięższy. Ale droga przecież znana, kumpel dziarsko dzierżył także GPS-a, który „jakby, co” doprowadzi z powrotem. Kosze pełne. Kiedy trzeci już raz przechodziliśmy koło charakterystycznej budowli powiedziałem, że przecież już tutaj byliśmy. Usłyszałem, że GPS pokazuje coś innego. No i nadłożyliśmy jeszcze parę kilometrów. A kumpel był tam już wielokrotnie. Potęga techniki? Wiary w technikę? (Potem okazało się, że była jakaś awaria. Na łączach…)

Ale. Przeczytałem cały tekst. W końcu rozmowa z nie byle, kim, z Markiem Kamińskim. Człowiekiem, którego cenię i podziwiam. Za wyobraźnię. Za to, co z niej wynika. I za to, że potrafi i chce mu się to zrealizować. Filozof. Podróżnik. Robi rzeczy, które innym nawet nie przyszłyby do głowy. Potem są książki. Potem są filmy.  Potem są spotkania z ludźmi. Tym razem wybiera się w podróż dookoła świata z NOA - humanoidalnym robotem. Wyprawa ma potrwać minimum pięć miesięcy.  W związku z tym kilka Jego myśli związanych ze sztuczną inteligencją. Też.

 

„Sztuczna inteligencja będzie naszym odzwierciedleniem. To od ludzi zależy czy przejmie od nas te najlepsze czy najgorsze cechy.

Sztuczna inteligencja nie ma stworzyć super człowieka, ale sprawić żeby człowiek był super.

Wydaje nam się, ze doszliśmy do kresu-, że świat, jakim go teraz widzimy już taki zostanie. A on jest ciągłą zmianą

...fizycznie człowiek często jest sobie w stanie sam poradzić, ale w skrajnych warunkach to siła psychiczna z reguły decyduje o tym, czy przeżyjemy czy nie. Czy jesteśmy w stanie wykrzesać z siebie jeszcze tę siłę.

Gdy człowiek jest na skraju załamania, czasem nawet kilka sensownych słów wypowiedzianych przez partnera powoduje, że znowu odnajduje się siły.

Ale świadomość obecności kogoś drugiego nie polega tylko na rozmowie. Sama obecność jest istotna. Nie trzeba z kimś rozmawiać by mieć z nim relację.

Dzieci są często mądrzejsze od nas. My dorośli im jesteśmy starsi, tym stajemy się głupsi. Sami narzucamy sobie ograniczenia. Dla dziecka wszystko jest otwarte, podchodzi do tego, czego doświadcza bardzo elastycznie. A my dorośli, myślimy, że już wszystko wiemy, choć wiemy coraz mniej. I radzimy sobie z tym schematyzując pewne rzeczy.”

„Pięciomiesięczna podróż dookoła świata sam na sam z kobietą…No nie, przesadziliście to, jednak robot. Nie możemy myśleć o nim jak o człowieku. – A jako o innej istocie? - To tak.”

           

Na podstawie „TO PAN BÓG WYMYŚLIŁ TEGO ROBOTA „, rozmowa M. Drzewieckiego i G. Kubickiego z Markiem Kamińskim w Magazynie Świątecznym Gazety Wyborczej

AZH

We use cookies
Ta strona korzysta z plików cookies. Używamy plików cookies wyłącznie do analizowania ruchu na naszej stronie. Nie zamieszczamy reklam, nie wymagamy logowania, nie zbieramy żadnych innych danych osobowych. Korzystając z naszej strony internetowej, zgadzasz się, że możemy umieszczać tego rodzaju pliki cookie na Twoim urządzeniu.