• HynekBanner.jpg

Kwarantanny czar 16 - efekt motyla

„Efekt motyla (ang. butterfly effect) – wrażliwa zależność od warunków początkowych, anegdotyczne przedstawienie chaosu deterministycznego. W tytułowej anegdocie trzepot skrzydeł motyla, np. w Ohio, może po trzech dniach spowodować w Teksasie burzę piaskową. Przykładami efektu motyla są zjawiska meteorologiczne.

Dowolny układ fizyczny, który zachowuje się nieokresowo, jest nieprzewidywalny.

W roku 1960 Edward Lorenz pracował nad komputerowym prognozowaniem pogody. Stworzył do tego celu układ 12 równań wyrażających relacje między temperaturą, ciśnieniem, prędkością wiatru itd. Sądził, jak większość ówczesnych naukowców, że prawie dokładne dane wejściowe dają prawie dokładne wyliczenia. To przekonanie okazało się jednak błędne.

Kiedy Lorenz wprowadził do komputera dwie liczby wejściowe – najpierw 0,506127, a później 0,506 – otrzymał w rezultacie dwa wykresy coraz bardziej różniące się od siebie w miarę upływu symulowanego czasu. Różnica wartości liczb na wejściu programu rzędu 0,025% okazała się bardzo znacząca na wyjściu. Takie zachowanie jakiegoś układu nazywa się wrażliwością na warunki początkowe lub efektem motyla. Prawidłowe prognozowanie pogody na więcej niż kilka kolejnych dni jest niemożliwe ze względu na nieznajomość chwilowych warunków pogodowych na tyle dokładnie, aby błąd w długookresowych obliczeniach był niezauważalny,”- Wikipedia

Ostatnio przeczytane -

Komentarz; do opracowanych przez Ministerstwo Zdrowia algorytmów postępowania z COVID-19 –„ to miks e-medycyny z epoką kamienia łupanego”.

Wrażenie; sądząc po tym co widać na ulicach, zagrożenie epidemią COVID-19 mocno spowszedniało. Jedni kwestionują istnienie samej pandemii, inni wiarę w informacje od lekarzy i epidemiologów łączą z wybiórczym przestrzeganiem ich wskazówek, stawiając własną wygodę nad bezpieczeństwem. Gwałtowny wzrost liczby wykrywanych ostatnio zachorowań pokazuje jednak, że to błąd, za który koronawirus może wkrótce wystawić wysoki rachunek polskiej gospodarce”_ M. Rabij.

Z Onetu_ „Chiny mówią światu "sprawdzam". Ta deklaracja dotknie każdego z nas

Największy truciciel naszej planety - Chiny - do 2060 r. chce osiągnąć neutralność klimatyczną, czyli przestać emitować do atmosfery nadmiar dwutlenku węgla. Ta deklaracja to istna rewolucja dla całego globalnego ładu, a największa dla państw, których gospodarka opiera się na wydobyciu węgla czy paliw kopalnych. Czyli również nas - Polski.

  • Chiny, największy producent gazów cieplarnianych, osiągną neutralność pod względem emisji dwutlenku węgla do 2060 roku oświadczył przywódca ChRL Xi Jinping na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ
  • Zdaniem pytanych przez nas ekspertów, tak konkretne postawienie sprawy przez Pekin może w najbliższych latach wywołać zupełną zmianę ładu gospodarczego na świecie
  • Zwrot ku OZE może kosztować Chińczyków w ciągu najbliższych dekad nawet 5,5 bln dol. (5500 mld), czyli tyle, ile dziś warta jest jedna trzecia ich gospodarki
  • Jeśli Chiny zaczną transformować swoją gospodarkę, może to być duży problem dla Kremla, którego budżet oparty jest na paliwach kopalnych

"Naszym celem jest, aby emisje CO2 osiągnęły maksimum przed 2030 rokiem, oraz neutralność pod względem emisji dwutlenku węgla do roku 2060” - te słowa przywódcy ChRL Xi Jinpinga na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ padły zaraz po przemówieniu Donalda Trumpa, który skrytykował Państwo Środka za "niepohamowane zanieczyszczanie” środowiska (choć sam podważa ocieplenie klimatu).”

 

Wybrał AZH

We use cookies
Ta strona korzysta z plików cookies. Używamy plików cookies wyłącznie do analizowania ruchu na naszej stronie. Nie zamieszczamy reklam, nie wymagamy logowania, nie zbieramy żadnych innych danych osobowych. Korzystając z naszej strony internetowej, zgadzasz się, że możemy umieszczać tego rodzaju pliki cookie na Twoim urządzeniu.