Nasza Ciekawość Świata
Świat zawsze nas ciekawił - nawet wtedy kiedy o wyjazdach nawet się nie śniło - z wypiekami czytało się książki o podróżach Tomka Wilmowskiego, książki Arkadego Fiedlera, książki Centkiewiczów, a potem już "poważniejsze" - z wypraw Nansena, Amundsena. Potem przyszła fascynacja Himalajami. W końcu i nam zaświeciło słońce i mogliśmy wyruszyć poza najbliższe nam okolice.
Na pewno nie da się zobaczyć "wszystkiego" - życia nie starczy - tym bardziej, że praca w dzisiejszych czasach zajmuje nam coraz więcej czasu. Ale co zobaczymy (odwiedzimy) to nasze .
Więc - w miarę czasu, sił i środków - staramy się. W większości sami organizujemy swoje wyjazdy. W kraje bardziej egzotyczne wspieramy się doświadczonymi w organizacji wypraw biurami podróży. Udaje nam się trochę świata spróbować - i o tym jest ta strona.
Prezentujemy także trochę zdjęć z naszych wypraw - możecie je znaleźć tutaj... lub wejść do nich z poziomu artykułów opisujących nasze wyjazdy.
- Odsłony: 6040
Nasza Ciekawość Świata
Świat zawsze nas ciekawił - nawet wtedy kiedy o wyjazdach nawet się nie śniło - z wypiekami czytało się książki o podróżach Tomka Wilmowskiego, książki Arkadego Fiedlera, książki Centkiewiczów, a potem już "poważniejsze" - z wypraw Nansena, Amundsena. Potem przyszła fascynacja Himalajami. W końcu i nam zaświeciło słońce i mogliśmy wyruszyć poza najbliższe nam okolice.
Na pewno nie da się zobaczyć "wszystkiego" - życia nie starczy - tym bardziej, że praca w dzisiejszych czasach zajmuje nam coraz więcej czasu. Ale co zobaczymy (odwiedzimy) to nasze .
Więc - w miarę czasu, sił i środków - staramy się. W większości sami organizujemy swoje wyjazdy. W kraje bardziej egzotyczne wspieramy się doświadczonymi w organizacji wypraw biurami podróży. Udaje nam się trochę świata spróbować - i o tym jest ta strona.
W artykułach opisujących nasze wyjazdy prezentujemy także trochę zdjęć z wypraw.
Zapraszamy do lektury
Dorota i Jurek
Podkategorie
Polska
Tatry
Nasze Tatry
Po raz pierwszy pojechałem w Tatry w lipcu 1976 - i to od razu na Słowację. Były wakacje po pierwszym roku studiów i Andrzej - szef wydziałowego klubu turystycznego "Maluch" zabrał na organizowany przez siebie wyjazd "obiecujących" pierwszoroczniaków. Spodobało mi się bardzo - chociaż pogoda nie była najlepsza, to udało nam się przejść Rohatkę, wejść na Krywań, a po powrocie w polską część Tatr zaliczyć kawałek Orlej Perci. Potem, przez kilka lat nie udało mi się pojechać w Tatry. Dopiero latem 1982 roku w trakcie stanu wojennego udało nam się pojechać - w wyprawie uczestniczyli jeszcze Dorotka, Jola oraz Ela i Marek. Ten pierwszy
wyjazd mocno nam utkwił w pamięci i zapoczątkował całą serię - najpierw letnich, potem jesiennych a w końcu zimowych wyjazdów. Wracamy tam - niestety nie za często - ale zawsze z sentymentem bo tam stawialiśmy pierwsze kroki.
Poniżej publikujemy relacje z naszych wizyt w Tatrach. Może uda nam się opisać trochę z tych historycznych wyjazdów.
Sylwestry
Nasze Sylwestry
Jednak Dorotka mnie zdopingowała ... i napisałem o naszym ostatnim Sylwestrze. Jeździmy z Gabrysią i z Andrzejem już ładnych kilka lat w różne miejsca w Polsce. Zawsze jest pięknie, niezależnie od pogody i lokalizacji. Tradycyjnie idziemy na spacer (czasem na dłuższą wycieczkę) w Sylwestra. I tradycyjnie w Nowy Rok wychodzimy na spacer z plecakiem pełnym szampanów.
Postanowiliśmy przynajmniej o niektórych napisać.
Ciekawe miejsca w Polsce...
A to Polska właśnie
Pomimo, że ciągnie nas egzotyka, że korzystając z możliwości zwiedzamy inne kraje, kontynenty - zawsze łatwo jest wsiąść w samochód i w dwójkę albo z przyjaciółmi odwiedzić jakiś ciekawy albo bliski nam zakątek naszego kraju. Mieszkamy blisko gór więc one są naturalnym kierunkiem wyjazdów, ale nie tylko. Mamy w Polsce wiele pięknych miejsc, które warto odwiedzić. Ponieważ zdarza się nam znaleźć wolne chwile i wyskoczyć gdzieś na weekend może warto pochwalić się naszymi wrażeniami.
Europa
Rejsy
Rejsy po Morzu Śródziemnym
Żagle - zaczęliśmy późno - bo dopiero po rewolucji 1989 r. kiedy otwarły się możliwości w miarę łatwego czarteru na Mazurach. Zabrali nas na pierwszy rejs nasi przyjaciele Ula i Julek. Był też brat Uli - Romek. Startowaliśmy z Harszu - na małej, kilowej łódce "Maipo". Nic nie umieliśmy, Julek cierpliwie tłumaczył jak się co nazywa ( do czasu aż Romek zapytał go jak nazywa się po żeglarsku chochla - tego już nawet dla Julka było za dużo).
I tak złapaliśmy bakcyla - potem był kolejny rejs już na Tangu i kolejny... W 1994 roku w Mikołajkach spotkaliśmy znajomych na pięknym, kędzierzyńskim oldtimerze "Tajfun". Przy kielichu zaczęły się opowieści - Andrzej opowiadał jak to się żegluje po Morzu Śródziemnym. No i stwierdziliśmy - a czemu nie my?
Dorota jest bardzo konsekwentna - jakimś trafem udało się jej dostać namiary na Alka, który wtedy organizował czartery na Morzu Śródziemnym na łódce "Maius". Nie mieliśmy nikogo z uprawnieniami - i tak los się do nas uśmiechnął - trafiliśmy na Henia. I tak już zostało - bo, parafrazując słowa piosenki "Pożegnanie gór" - szumu morza na jachcie nie da się zapomnieć. Z Heniem przepłynęliśmy już ponad 4000 Mm - głównie w Grecji, ale także we Włoszech i Dalmacji. W ostatnich latach byliśmy też na Karaibach z Gabrysiem Kanią, w Chorwacji i na Sardynii z Jurkiem Pawłowskim a ostatnio wróciliśmy na Cyklady ze Zbyszkiem Machulikiem
Morze co jakiś czas nas wzywa 🙂.
Stolice Europy
Stolice Europy
W 2002 roku Bogusia i Zdzichu namówili nas na wyjazd do Wiednia. Było fajnie, przez kilka dni zwiedzaliśmy to piękne miasto. Postanowiliśmy się odwdzięczyć i w następnym roku pojechaliśmy z nimi do Wilna. I znów się nam spodobało - padł pomysł - a może by tak jeździć co roku do innej europejskiej stolicy?
No i tak się stało. Do wyjeżdżającej grupki dołączyli Ewa i Tadek a potem Gabrysia i Andrzej. Czasami jedzie z nami Jola i Bogusia. Oczywiście nie zawsze wszyscy są w stanie pojechać - jak na razie na wszystkich wyjazdach byliśmy tylko my.
Z reguły wszystko organizujemy sami - od ustalenia składu, terminu, rezerwacji samolotu, hotelu, transferów z/na lotniska aż po program zwiedzania. Ale czasem, jak zainteresuje nas ciekawa oferta to korzystamy z biur podróży.
Zawsze interesują nas muzea, budowle, zwyczaje, ludzie, kulinaria. Czasem przy okazji pobytu w stolicy zwiedzamy jeszcze okolice - tak było na Malcie, przy okazji pobytu w Madrycie odwiedziliśmy Toledo, a zwiedzając Brukselę pojechaliśmy też do Antwerpii. W Szwajcarii z kolei odwiedziliśmy także Lucernę i Bazyleę, a na Cyprze - Pafos i klasztory w Górach Troodos.
Miasta Marzeń
Miasta Marzeń
W Europie są nie tylko miasta stołeczne - stolice. Wniosek banalny, a przecież w naszych europejskich wojażach, jeśli bierzemy na celownik jakieś miasto to z reguły jest to właśnie stolica jakiegoś kraju. Ale od dawna chodził mi po głowie pomysł że otworzyć jakiś cykl wyjazdów do ciekawych miast. Kiedyś byliśmy w Mediolanie w La Scali, w tym roku udało się odwiedzić Sankt Petersburg. Chciałbym aby to był zaczątek jakiegoś cyklu ciekawych wyjazdów. Może się uda - bo nie tylko stolice są ciekawe i warte odwiedzenia.
Inne wyprawy po Europie
Inne wyprawy po Europie
Poza stałymi cyklami wyjazdów, jak rejsy, stolice czy miasta marzeń czasem coś nas pociągnie gdzieś w Europę 🙂. A zaczęło się od wyjazdów z Basią i Tomkiem w czasie ich pobytu w Monachium na początku lat dziewięćdziesiątych XX w. Europa to naprawdę fajny kawałek świata, a do tego mamy blisko i jeśli tylko cel mieści się w Unii to dodatkowo można pojechać bez zbędnych formalności. Dzięki temu odwiedziliśmy takie piękne zakątki jak Norwegia, Teneryfa, Madera czy Islandia. I mamy nadzieję że to nie koniec 😉.
Inne kontynenty
Azja
Azja
Azja to był nasz pierwszy kierunek dalekich wyjazdów. Do dziś wspominamy wspaniały wyjazd do Indii w 2008 roku kiedy to mieliśmy okazję przeżyć wspaniałą przygodę w Pałacu na Kołach. Azja jest niesamowita - ogromna, z niesamowitymi kontrastami. Wiele zostało nam tam do zwiedzenia i w naszych planach Azja zawsze będzie na liście. Szukamy oczywiście innych wyzwań ale do Azji nas ciągnie właśnie ze względu na kontrasty, wspaniałe zabytki i krajobrazy.
Afryka
Afryka
W końcu przyszedł czas na Afrykę. Niepokoje które trapią ten kontynent skutecznie nas odstraszały od podróży. Ale kiedyś trzeba zaryzykować. Na początek wybraliśmy najbezpieczniejszy kraj kontynentu - Namibię. Jurek Mazgaj z Bocian Safari które organizowało nasz wyjazd zapewniał że na pewno będziemy chcieli wrócić. Podobało nam się bardzo - więc kto wie.
Ameryka Północna
Ameryka Północna
Europejski sen o Dzikim Zachodzie, urok Stanów Zjednoczonych, relacje tych którzy już tam byli. To nas ciągnęło, napędzało pomysły. W końcu zawitaliśmy i tam. Wrażenia wspaniałe. Nie ma zabytków - no może w Ameryce Środkowej pozostałości po kulturach Azteków. Ale krajobrazy takie jakich nigdzie indziej nie widzieliśmy. Dlatego warto tam pojechać!!!
Ameryka Południowa
Ameryka Południowa
Jakoś tak wyszło, że Ameryka Południowa znalazła się na końcu listy odwiedzonych przez nas kontynentów. Nie dla tego, że nie jest ciekawa - może bardziej dlatego, że jest trudniej dostępna - trudno tam bez znajomości języka hiszpańskiego. Ale jest to piękny region świata, oferujący wspaniałe wrażenia przyrodnicze, a i zabytki z czasów Inków są magnesem - któż nie słyszał o Machu Picchu. Zaczęliśmy od Peru, ale Patagonia już jest w planach - więc pewnie szybko nadrobimy te nasze nieobecności w tym miejscu świata.
Australia i Oceania
Australia i Oceania
Antypody, świat po drugiej stronie planety. Już samo to wywołuje dreszczyk emocji. Wspaniałe krajobrazy, egzotyczne rośliny, pustynie, koralowe atole. Warto spędzić dwadzieścia kilka godzin w samolocie aby to zobaczyć.